Panie władzo, to nie ja, to Chudy... ("Szatan z VII klasy").
to pan Kleks :)
Tylko winny się tłumaczy.
:) Młody niedoświadczony. akasza2
Oj coś mi się widzi, że to jednak Ty, ptaszku!
Nie wiem czy to wakacje, czy poważniejsza sprawa. Kminku, gdyby jednak nie, to przypominam, że bloga na bloxie już nie masz. Jeśli zabłądziłeś, to tu jest teraz Twoje miejsce. Ja czekam:)
W tym pańswie "biedy duchowej i finansowej" czasami posuchy... ...2 tygodnie urlopu to az nadto:))) krotko mowiąc jakąś manianę odpierdalasz:))
Panie władzo, to nie ja, to Chudy... ("Szatan z VII klasy").
OdpowiedzUsuńto pan Kleks :)
OdpowiedzUsuńTylko winny się tłumaczy.
OdpowiedzUsuń:) Młody niedoświadczony.
OdpowiedzUsuńakasza2
Oj coś mi się widzi, że to jednak Ty, ptaszku!
OdpowiedzUsuńNie wiem czy to wakacje, czy poważniejsza sprawa. Kminku, gdyby jednak nie, to przypominam, że bloga na bloxie już nie masz. Jeśli zabłądziłeś, to tu jest teraz Twoje miejsce. Ja czekam:)
OdpowiedzUsuńW tym pańswie "biedy duchowej i finansowej" czasami posuchy... ...2 tygodnie urlopu to az nadto:))) krotko mowiąc jakąś manianę odpierdalasz:))
OdpowiedzUsuń